Rozdział 1 Uwolnienie

ROZDZIAŁ 1 Uwolnienie

 Agrisho

 

Dzisiaj Agrisho, nekromanta klanu Mrocznych Kruków, spędził kilka godzin w bibliotece w twierdzy, szukając księgi czarów magii powietrza. Mistrzyni Xan uznała, że nikt w klanie nie zna i nie używa magii powietrza, a podczas bitwy wróg może jej użyć i klan nie będzie mógł się niczym osłonić. Postanowiła więc, że wszyscy członkowie klanu mają się nauczyć tej magii przy pomocy starożytnej księgi.

Nie było to łatwe zadanie, bo biblioteka miała dwa piętra, każde piętro miało piętnaście regałów, co daje trzydzieści regałów do przeszukania. Podczas szukania natknął się na dziwną księgę – nie miała tytułu, nie miała zapisanego autora, a okładka nie miała ilustracji, była szara. Zainteresowany Agrisho spojrzał do środka i ku jego zdziwieniu odkrył, że nie ma kartek. Było to po prostu pudełko ucharakteryzowane tak, żeby wyglądało jak książka. W środku znajdował się prostokątny guzik. Zaskoczony Agrisho, mimo zdrowego rozsądku, nacisnął go bez wahania.

Regał, przed którym stał wsunął się w ścianę odkrywając tajne schody w dół. Były zaniedbane, brudne, a na niskim suficie wisiały małe pajęczyny. Zszedł na dół i zobaczył pomieszczenie, w którym był grób, a na podłodze walały się szczątki ludzkich szkieletów. Poczuł tajemnicze przyciąganie, które opanowało jego całe martwe ciało. Podszedł do grobu, zdmuchnął z niego kurz, a pokrywa się sama otworzyła. Odkrycie krypty było największym błędem w jego życiu.

Z grobu wyleciał duch dziwnie znajomego mu mężczyzny. Wtedy przypomniał sobie opowieści Naamah i Xan. Z całą pewnością był to Baal Hanan. Agrisho zaczął znowu myśleć racjonalnie. Duch wrzasnął: „JAM JEST BAAL HANAN, ZAŁOŻYCIEL I DOWÓDCA KLANU MROCZNYCH KRUKÓW…A TY JESTEŚ ŚMIERTELNIKIEM, KTÓRY WYBUDZIŁ MNIE Z MEGO WIECZNEGO SNU!”, po czym podniósł swoje ręce w górę, a z tych rąk poszły promienie, które popchnęły go na ścianę. Uderzył o tę ścianę głową, a następnie stracił przytomność, zsuwając się na podłogę.

Minęło trochę czasu zanim Mistrzyni Xan go zbudziła. Była roztrzęsiona i zaskoczona, zupełnie jak Agrisho. Z trudnością wstał i opowiedział co się stało.

Krótka narada wyjaśniła, że przypadkowo odkrył kryptę Baala Hanana, który najprawdopodobniej udał się siać zniszczenie wśród wrogów klanu, bo nikt inny nie widział go w twierdzy tego dnia.

Cofnij

Ten wpis został opublikowany w kategorii Proza i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *