Wiershot 2,2

Wiershot drugi Zimny i boski

Byłaś zimna niczym lód. Ciepłem całym cię ogrzałem. Spaliśmy wśród zamarzniętych rzecznych wód. I już nie wiedzieliśmy co to boski głód. Wstępu do nas nie miał żaden wróg. To co dobre się skończyło i chociaż było miło, musieliśmy przejść przez próg do pałacowych wrót.

Cofnij

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wiershoty i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *