nie wiem kiedy
ale umarłem
i choć świadomy mam sen
jakbym pływał
w głębokim bagnie
a ma dusza osiadła na dnie
pochowali mnie
w drewnianym deszczu samotności
deszcz, on był jedynie przez chwilę
samotność na zawsze
ukryta w pyle
nie wiem kiedy
ale umarłem
i choć świadomy mam sen
jakbym pływał
w głębokim bagnie
a ma dusza osiadła na dnie
pochowali mnie
w drewnianym deszczu samotności
deszcz, on był jedynie przez chwilę
samotność na zawsze
ukryta w pyle