Obraza na dzieciństwo
patrzę na siebie oczami małego dziecka
mam ochotę nosić mą infantylność na rękach
dorośli obdarci z dzieciństwa, z szaleństwa
spoglądają z góry, między palcami kalectwa
zasłaniają się rozumem, gnuśni,
pozbawieni serca, na miłość głusi.
Chorują na brak szacunku
„wariatom” odmawiają ratunku
zacząłem to zauważać
gdy rozumem zawładnęła obraza
i rozumny człowiek nie pozwolił
na tworzenie procesorów z głowy.