-
Najnowsze wpisy
Tagi
Najnowsze komentarze
Archiwa
- Lipiec 2020
- Kwiecień 2020
- Luty 2020
- Styczeń 2020
- Listopad 2019
- Październik 2019
- Wrzesień 2019
- Maj 2019
- Kwiecień 2019
- Marzec 2019
- Luty 2019
- Styczeń 2019
- Grudzień 2018
- Listopad 2018
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Lipiec 2018
- Czerwiec 2018
- Maj 2018
- Kwiecień 2018
- Marzec 2018
- Luty 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
Kategorie
Meta
Archiwum kategorii: Wiershoty
Wiershot siódmy Kaftan i eter
Boję się strachem doskonałym. Doskonałym, bo nietrwałym. Strach ten rozpada się na czynniki pierwsze, by rozpaść się w eterze w nic. Kaftan oplata moje ciało, uważa mnie za istotę kruchą, nie trwałą. Może dlatego zostawia mnie w spokoju i nie … Czytaj dalej
Wiershot szósty Snajperka i kaftan
Wychodzę w kaftanie. Kaftan niebezpieczeństwa. Co machnę ręką zamienia ten kaftan w gruz. Za gruzem czyha snajperka. Mierzy, ale nie we mnie. W dal. Jeju jej – ona nie mierzy we mnie. Jak się cieszę. Może dlatego nie mierzy, bo … Czytaj dalej
Wiershot piąty Paliwo i snajperka
Kimże jest ten, który prawi mi prawa na prawo i lewo, uderzając moją głową o drzewo? Jakim to sędzią, jaką papugą bezlitosną? A może ma rację… I muszę poprawić się do posiłku, ubrać w śliniaczek, garnitur, szykowną czapkę. Papugo! Papugo, … Czytaj dalej
Wiershot czwarty Słońce i paliwo
Słońce ukryło się wśród drzew. Im większy las, tym większy ogień, im większy ogień, tym bardziej ona ucieka w las. I tak bez końca. W końcu obędzie się bez słońca. Wypali się. Wraz z lasem. I ziemie spustoszone przez kaprys … Czytaj dalej
Wiershot trzeci krew i słońce
Ostatnio piłem F16 wraz ze słońcem mojego życia. Paliwo to dodało mi kopa, lecz ona dalej wśród drzew. Zasłania swój upór, tak jak ja zasłaniam swoją gorycz. Goryczka piwa, które wypiłem była cierpka, ale znośna. Lecz jej upór ustawił mnie … Czytaj dalej
Wiershot drugi Brak krwi
Położyłem się na zgniłym kompostowniku. Ziemia oplotła mnie i wessała. Dała ulgę moim plecom, gdy tak leżałem. Gdy tak leżałem, chwasty wbiły mi się w skórę i czerpały jak ze studni. Ich ramiona – karmiłem je, przybywające ciągle zielsko. Pokrzywa … Czytaj dalej
Wiershot pierwszy Neonowy brak
Ulżyło mi, gdy neonowy krzyż przebiłem neonową strzałą. Krzyż się roztrzaskał, neonowa strzała także, ale co z łukiem? Łuk jest dalej neonowy. Neon obejmuje moje ramie, zagłębia się w moje jestestwo. Czy zdąży oziębić moje serce, zanim wyrwę je przed … Czytaj dalej